Katarzyna Groniec — Cud

Слушать Katarzyna Groniec — Cud

Текст Katarzyna Groniec — Cud

Brzydka ona brzydki on

Mała stacja kiepski bar

A oni przytuleni jakoś niezwykle tak

Jakby sie miał utlenić nagle świat

I gdzieś w jeziorach źrenic

Światło na tysiac par

W czterech słońcach żar

 

Gdzieś tu chyba zakpił los

Ona brzydka brzydki on

A taka ładna miłość aż nie realna wręcz

Tak jakby ich spowiła tęcza tęcz

I wszechobecna siła tchneła najczystszy ton

W tkliwy serca dzwon

 

Nie mów do mnie często zbyt

Wyglądasz dziś jak nikt

Jakoś nie bawi mnie już w cale tan banalny sznit

A ja ci odpowiem szczerze uprzejmie wierze

Lecz nie w tym rzecz

 

Brzydka ona brzydki on a taka ładna miłość

Mała stacja kiepski bar

Brzydka ona brzydki on

A taka ładna milość

Brzydka ona brzydki on

To nie w tym rzecz nie nie

Nie nie w tym rzecz

Nie nie nie w tym rzecz