Sylwia Przybysz — Moment

Sylwia Przybysz — Moment

Sylwia Przybysz — Moment

Jest jak jest
Choć nie rozumiem
To nie waham się
Pojąć chcę
O jedno tylko pytam

Żyje się raz
Daj mi czas
Bym mogła ciebie
Coraz więcej brać
Patrzysz tak

A mamy tylko moment
Żyje się raz
Nie mogę się oprzeć
Więc wchodzę w to
Przez drzwi na oścież

Pochopny krok
Żyje się raz więc po co grać
I czekać na lepsze
Rozdanie kart

Niezliczonych myśli walka
Tylko my we dwoje
Nie potrzebujemy słów
Poczujemy ogień w sobie
Tylko my we dwoje

W noc i dzień
O tobie myślę
Choć nie staram się
Szanse dwie
Tak między nami

Czy odważysz się zostać
Mów mi dziś
Za każdym razem
Chcę przy tobie śnić
Mów mi tak
Bo mamy tylko moment

Żyje się raz
Nie mogę się oprzeć
Więc wchodzę w to
Przez drzwi na oścież
Pochopny krok

Żyje się raz więc po co grać
I czekać na lepsze
Rozdanie kart
Niezliczonych myśli walka
Tylko my we dwoje

Nie potrzebujemy słów
Poczujemy ogień w sobie
Tylko my we dwoje
Coś szykuje się
Wiem, że liczysz na to

Nieświadomie w tę pułapkę wpadłeś
Nie wiedziałeś że
To wciąga
To wciąga
Tak bardzo
To wciąga
To wciąga
Nas

Żyje się raz więc po co grać
I czekać na lepsze
Rozdanie kart
Niezliczonych myśli walka
Tylko my we dwoje

Nie potrzebujemy słów
Poczujemy ogień w sobie
Tylko my we dwoje
Niezliczonych myśli walka
Tylko my we dwoje
Nie potrzebujemy słów
Poczujemy ogień w sobie
Tylko my we dwoje