Katarzyna Groniec — Mandalay

Слушать Katarzyna Groniec — Mandalay

Текст Katarzyna Groniec — Mandalay

Szopa starej Godam w Mandalay

Siedem desek u zielonych mórz

To jest dopiero burdel, że aż hej

W kolejce pode drzwiami piętnastu czeka już

 

Na zegarek patrz, i raz, i wiej

Czy to jeden chłop jest w Mandalay

Dziwki są najlepsze, psia ich mać

Grosz ostatni warto za nie dać

 

No i teraz wszystko byłoby w porządku

Gdyby tamten w środku trochę szybszy był

Więc za spluwę i w te drzwiczki trach, trach

Bo tak czekać to już człowiek nie ma sił

Prędzej Johnny, ej, kończ już Johnny, ej

Zaśpiewajmy pieśń o Mandalay

 

Miłość nie liczy się z czasem i porą

Johnny już kończ, bo nas diabli tu biorą

Księżyc też nie cały czas stoi nad Mandalay

Nawet on zajdzie i nad Mandalay

 

Szopa starej Godam w Mandalay

Leży gdzieś na dni zielonych mórz

To był dopiero burdel, że aż hej

A teraz nawet pięciu klientów nie ma już

 

Nie ma już zegarka w dziurze tej

Ani dziwek, ani chłopów w Mandalay

Oj, to były dziwki, psia ich mać

Grosz ostatni warto było dać

 

Teraz to na świecie nie ma już porządku

I po bajzlu tym nie został nawet ślad

Ani spluwy, ani drzwiczek ach, ach

A bez dziwek nie ma życia, co za świat

Prędzej Johnny, ej, kończ już Johnny, ej

Zaśpiewajmy pieśń o Mandalay

 

Miłość nie liczy się z czasem i porą

Johnny już kończ, bo nas diabli tu biorą

Księżyc też nie cały czas stoi nad Mandalay

Nawet on zajdzie i nad Mandalay